04-02-2022, 14:50
Pandemia dotknęła praktycznie każdego przedsiębiorcę, a dodatkowo nie widać, kiedy nadejdzie jej kres. Jak uniknąć wizji bankructwa spowodowanej pojawieniem się COVID-19?
Czas pandemii nie był łaskawy dla praktycznie każdej branży i gałęzi biznesu, jaka istnieje na świecie. Jeżeli działamy stacjonarnie, na pewno doświadczyliśmy co najmniej jednego zamknięcia zakładu czy lokalu, co siłą rzeczy negatywnie odbiło się zarówno na płynności finansowej naszej firmy, jak i jej prognozach na przyszłość. Wiele biznesów nie może zarabiać lub jest to znacznie utrudnione, a z drugiej strony bezlitośnie napływają do nich kolejne zobowiązania od kontrahentów, najemców czy dostawców. Upadłość firmy w czasach COVID-19 to realny scenariusz dla wielu przedsiębiorców, zarówno tych bardzo małych, jak i tych dużych. Jeżeli znajdujemy się w podobnej sytuacji i zastanawiamy nad tym, czy ogłoszenie upadłości to nasze jedyne wyjście, warto najpierw poszukać pomocy w innych procedurach.
Prawo upadłościowe i wniosek o ogłoszenie upadłości firmy to jedna z pierwszych myśli, które pojawiają się w głowach zmagających się z codziennością przedsiębiorców. Nie zawsze jednak musimy sięgać po aż tak drastyczne środki. Jeżeli jesteśmy w stanie zapewnić firmie dostatecznie dużą płynność finansową, by móc pokrywać bieżące zobowiązania, warto zastanowić się i rozważyć skorzystanie procedury restrukturyzacji firmy. Nie wymaga to od nas ogłoszenia upadłości, a jedynie dogadanie się z naszymi wierzycielami i wypracowanie wspólnie akceptowalnego planu spłaty zadłużenia w taki sposób, aby przedsiębiorstwo mogło nadal funkcjonować. Jest to o wiele bardziej korzystne, niż postępowanie upadłościowe, a dodatkowo na restrukturyzacji zyskuje każda ze stron - nam nie grozi ogłoszenia upadłości firmy, a wierzyciele otrzymują swoje środki z powrotem na określonych zasadach.
Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne jest nowością w polskim prawie. Powstało w grudniu zeszłego roku, a jego celem jest ułatwienie samej procedury restrukturyzacji oraz dopasowanie je do potrzeb przedsiębiorstw, które borykają się z zadłużeniem. Ma ono stanowić element "parasola ochronnego" dla przedsiębiorców, w szczególności tych dotkniętych przez pandemię koronawirusa. Uproszczone postępowanie rozpoczyna się bez udziału sądu, co pozwala na uzyskanie ochrony przed wierzycielami na okres co najmniej czterech miesięcy. Aby móc skorzystać z podobnego rozwiązania musimy nawiązać współpracę z doradcą restrukturyzacyjnym i podpisać z nim odpowiednią umowę, która uczyni go nadzorcą procesu. Dzięki temu nie ryzykujemy upadłości konsumenckiej ani bankructwa firmy. Dodatkowo zadaniem nadzorcy jest przygotowanie propozycji układu i zaspokojenie wierzycieli, w ramach możliwości dłużnika. Dodatkowym plusem jest również zakaz wypowiadania kluczowych umów zawartych z dłużnikiem.
Nie da się ukryć, że uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne jest bardzo atrakcyjną opcją dla dłużników. Dzięki procedurze możemy spokojnie zająć się spłacaniem zobowiązań na miarę naszych możliwości, bez ryzyka egzekucji sądowej, odebrania majątku czy powstania innych zobowiązań wobec jednostek powiązanych z wierzycielami. Majątek dłużnika jest również chroniony w ten sposób, co ułatwia wyprowadzenie firmy z gospodarczego kryzysu.
Artykuł sponsorowany
Komentarze